
Spotkanie z ks. Radosławem Łydkowskim posługującym na Kubie.
„Sytuacja w kraju jest najtragiczniejsza od 1959 roku, czyli od momentu kiedy w wyniku rewolucji kubańskiej władzę w kraju objął Fidel Castro, a kraj wkroczył na drogę socjalizmu” Tym stwierdzeniem rozpoczęło się nasze spotkanie. Następnie w teledysku autorstwa Rey Chavez mogliśmy zobaczyć tragiczną ale jakże prawdziwą sytuację obywateli Kuby. Obrazy pełne cierpienia i ludzi tęskniących za normalnością ściskały za gardło. (omawiany teledysk pod tekstem artykułu)
Następnie ks. Radek zaczął pokazywać własnoręcznie wykonane zdjęcia i opowiadał na czym polega posługa duszpasterska w jego parafii. Np. w Bayamo, parafii w której posługuje ks. Radek, w niedzielę jest 9 Mszy św., w tym kilka z nich jest w okolicznych kaplicach.
W sklepach wszystko jest na kartki, ale i tak lady świecą pustkami ze względu na kryzys w jakim pogrążony jest kraj. Po papier toaletowy, gdy jest dostawa, stoi się przez kilka godzin w kolejce. Rzeczywistość bardzo mocno przypomina tę jaką mieliśmy w Polsce przed rokiem 1990. Wolność wypowiedzi nie istnieje, tak samo jak jakakolwiek opozycja polityczna. Więzienia są wypełnione zwykłymi obywatelami, którzy odważyli się wyrazić swoje niezadowolenie z panującej sytuacji. Do kryzysu gospodarczego w jakim pogrążona jest Kuba od wielu lat, przyczyniła się sytuacja pandemiczna. To spowodowało wzrost liczby zgonów i jeszcze większą frustrację obywateli, którzy i tak cierpią na brak podstawowych środków do życia. Obecnie najbardziej potrzebne są leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe i wszelkiego rodzaju witaminy.
Dziękujemy ks. Radosławowi Łydkowskiemu za świadectwo swojej posługi misyjnej, a was czytelnicy prosimy o modlitwę za misjonarzy i Kościół na Kubie.
AL